We wrześniu czwartoklasiści dostaną darmowe laptopy. W sumie będzie ich 370 tys., a zakup będzie kosztował ok. 760 mln zł plus VAT. Wszystko to w imię wyrównywania szans dla uczniów. Co wiemy o nowym programie rządu?
Zgodnie z zapowiedziami premiera Mateusza Morawieckiego, od września 2023 roku czwartoklasiści będą dostawać laptopy. Co ważne, uczniowie będą te urządzenia dostawać na własność. Mają one służyć młodzieży przez lata. To jeden ze sposobów na walkę z nierównościami. Koszt tego programu to ok. 760 mln zł, a to oznacza, że jeden laptop będzie kosztował 2050 zł (bez VAT). Gdy swoje sprzęty otrzymają uczniowie, 400 tys. laptopów trafi także do nauczycieli.
Dlaczego laptopy mają trafić akurat do 4-klasistów? Powodów jest kilka. Wśród najważniejszych wymienia się zajęcia z informatyki, naukę większej liczby przedmiotów niż w niższych klasach i podstawa programowa, do której realizacji jest potrzebny komputer.
❗️ Premier @MorawieckiM w #KPRM: Od września tego roku wszyscy uczniowie IV klasy otrzymają nieodpłatnie laptopy, które będą służyły im na kolejnych etapach edukacji. W tym roku sprzęt trafi do 370 tysięcy uczniów.
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) January 24, 2023
Więcej ➡️ https://t.co/vrXWTP5IEm pic.twitter.com/VciKEKwAKv
Jaką konfigurację będą miały laptopy dla czwartoklasistów?
Specyfikacja laptopa w przetargu jest ustalona dość rozsądnie. Minima określone w Specjalnych Warunkach Zamówienia to:
- matryca - musi być kolorowa, a także mieć przekątną min. 13”, rozdzielczość FullHD, jasność 220 cd/m2.
- pamięć RAM – min. 8 GB z możliwością rozbudowy do min. 16 GB.
- Dysk – SSD o pojemności min. 256 GB.
- Wydajność – potwierdzona wynikiem co najmniej 1100 w teście CrossMark (Ovreall Score).
- System operacyjny – legalny 64-bitowy system operacyjny zainstalowany przez producenta.
Do tego waga urządzenia powinna wynosić max. 2,5 kg. Sprzęt powinien być objęty gwarancją producenta o długości min. 36 miesięcy.
Nie obyło się bez kontrowersji
Po publikacji Specjalnych Warunkach Zamówienia pojawiło się kilka kontrowersji. Jedna z nich dotyczyła CPU urządzenia. Zgodnie z przetargiem – kluczowy jest wynik w teście CrossMark, który powinien wynosić min. 1100 punktów. Przez to do przetargu będzie dopuszczone urządzenie z 2-rdzeniowym CPU Intel Core i3-1115G4 (1118 pkt), ale już 6-rdzeniowy procesor AMD Ryzen 5 5500U (1006 pkt) już nie. Mało tego, do przetargu nie byłoby dopuszczone urządzenie z 8-rdzeniowym CPU AMD Ryzen 9 5980HX.
To jednak nie wszystko. Od razu pojawiły się też obawy o sprzeda ż sprzętu. Pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa Janusz Cieszyńki zapewnił, że ryzyko odsprzedaży tych urządzeń uniemożliwią wprowadzone przepisy.
Zobacz też:
Jaki laptop dla ucznia? Polecane modele do nauki
5 porad jak dbać o baterię laptopa
Bat na nieuczciwych sprzedawców. czym jest dyrektywa omnibus?
Źródło: tvp.info, opole.tvp.pl, gov.pl, spidersweb.pl, benchmark.pl, opracowanie własne.
Zaobserwuj nas na Facebooku, by być na bieżąco: FinderPrice. Jesteśmy też na Instagramie: FinderPrice.