Wraz z początkiem 2023 roku w Polsce zaczęła obowiązywać dyrektywa Omnibus, która w zamierzeniu ma ukrócić nieuczciwe praktyki promocyjne sprzedawców. Nowe prawo ma też rozwiązać problem z kupowaniem opinii i profilowaniem ofert. Czym jest Dyrektywa Omnibus, jakie zmiany wprowadza i czy na pewno nie musimy już obawiać się nieuczciwych praktyce sklepów?
- Dyrektywa Omnibus – co to jest?
- Najważniejsze zmiany, które wprowadza dyrektywa Omnibus
- Kary za nieprzestrzeganie regulacji
- Czy nie musimy obawiać się już nieuczciwych praktyk?
Dyrektywa Omnibus – co to jest?
Przez lata konsumenci byli mamieni wielkimi obniżkami cen, które w rzeczywistości okazywały się często znacznie niższe, niż komunikowały sklepy. Wszystko przez podwyższanie ceny na kilka dni przed promocją. Zdarzało się także, że zamiast oszczędzać, konsumenci płacili za dobra więcej. Przez nieuczciwe praktyki detalistów wiele osób przestało ufać sklepom i akcjom typu Black Friday. Pozytywne zmiany przynosi Dyrektywa Omnibus, która ma ukrócić nieetyczne działania sprzedawców. Ten akt prawny, który wszedł w życie wraz z początkiem 2023 roku, narzuca na sklepy m.in. obowiązek informowania o najniższej cenie w okresie ostatnich 30 dni przed wprowadzeniem obniżki. Sklepy muszą także weryfikować opinie, których kupowanie jest zabronione. Do tego dochodzi konieczność informowaniu o spersonalizowanych cenach na podstawie zautomatyzowanego profilowania. Omnibus to jednak nie wszystko. Wraz z nim zaczęła obowiązywać także dyrektywa towarowa i cyfrowa, które dotyczą m.in. reklamacji i rękojmi.
Najważniejsze zmiany, które wprowadza dyrektywa Omnibus
Nowy akt prawny wprowadza wiele zmian, które z pewnością poprawią sytuację konsumentów. Jakie to zmiany?
- Informowanie o najniższej cenie sprzed 30 dni przed promocją – zarówno sklepy internetowe, jak i te stacjonarne muszą podawać najniższą cenę produktu lub usługi, która obowiązywała 30 dni przed obniżką ceny. Dzięki temu szybko sprawdzimy, czy sklep nie podniósł ceny przed rabatem.
- Konieczność weryfikacji recenzji i opinii – poza tym, że opinii nie można kupować, od teraz sklepy muszą poinformować, jak je weryfikują. Chodzi tu przede wszystkim o to, czy wystawiający recenzje faktycznie kupili lub korzystali z produktu.
- Informowanie o płatnej promocji, jeśli wpłynęło to na wyższe plasowanie produktu.
- Informowanie czy cena jest spersonalizowana. Jeśli sprzedawca ustala ceny w oparciu o zautomatyzowane profilowanie zachowań konsumentów – klient musi się o tym dowiedzieć.
Do tego dochodzą także zmiany w związku z dyrektywą towarową i cyfrową. Przede wszystkim od teraz sprzedawcy będą musieli odpowiedzieć na reklamację w ciągu 14 dni, a nie jak wcześniej 30. Jeśli nie otrzymamy odpowiedzi w wyznaczonym czasie, będzie to oznaczać, że reklamacja została uwzględniona. Nowością będzie też 2-letnia rękojmia za wady produktu.
Kary za nieprzestrzeganie regulacji
By mieć pewność, że dyrektywa Omnibus jest przestrzegana, zadbano oczywiście o odpowiednie kary. Te mogą być dla sprzedawców dotkliwe. Brak informacji o najniższej cenie będzie oznaczać karę w wysokości do 20 000 zł od Wojewódzkiego Inspektora Inspekcji Handlowej. W przypadku, gdy taka sytuacja wydarzy się 3 razy w okresie 12 miesięcy, kara sklep będzie musiał liczyć się z karą do 40 000 zł. Ponadto, jeśli Prezes UOKiK uzna, że dana praktyka narusza zbiorowe interesy konsumentów, może zastosować karę w wysokości do 10% obrotu z roku obrotowego sprzed nałożenia kary.
Czy nie musimy obawiać się już nieuczciwych praktyk?
Niestety dyrektywa Omnibus nie oznacza, że możemy przestać patrzeć sprzedawcą na ręce. W dalszym ciągu trzeba być czujnym i weryfikować promocje. Przede wszystkim sklepy mogą manipulować kolorami cenówek, by odpowiednio wyeksponować ceny promocyjne. Najniższa cena sprzed ostatnich 30 dni może być nadrukowana np. mniejszą czcionką i na innym tle, by była trudna do zauważenia. Do tego dochodzą promocje przy zakupie kilku sztuk tego samego produktu lub pakiety np. konsola do gier + pad, gdzie taka oferta nie była wcześniej dostępna, w przypadku których nie trzeba będzie pisać najniższej ceny sprzed ostatnich 30 dni, bo po prostu oferta wcześniej nie była dostępna.
Źródło: wiadomoscihandlowe.pl, wirtualnemedia.pl, money.pl, parp.gov.pl, shoper.pl, confronter.pl, opracowanie własne.
Polub nas na Facebooku, by być na bieżąco: FinderPrice.